Święta Bożego Narodzenia są czasem radości i refleksji. Zwłaszcza we współczesnym świecie, we współczesnej Europie, muszą one dodatkowo skłaniać do głębokiego zastanowienia nad istotą naszego życia i parametrami świata, w których żyjemy.
Boże Narodzenie w zachodniej cywilizacji, od dawna nie ma już wyłącznie wymiaru religijnego, nie jest jedynie wyznaniem, manifestacją chrześcijańskiej wiary. Boże Narodzenie w świecie Zachodu, jest czymś znacznie bardziej istotnym, znacznie większym: jest zarazem, a może nawet przede wszystkim, publicznym wyznaniem przywiązania do naszej wielowiekowej hellenistyczno - rzymskiej tradycji, której chrześcijaństwo jest immanentnym, trwałym wyróżnikiem, bodaj jedynym na dziś spoiwem.
Każdy, kto miał okazję odwiedzić Ziemię Świętą - a mam przywilej należeć do tego grona - wie i pamięta doskonale słowa przewodników: zwiedzając Ziemię Świętą, trzeba być silnym wiarą, aby wiary nie stracić. Dodatkowo, dla Chrześcijan Zachodu, jest to wyjątkowa lekcja pokory wobec dominacji Prawosławia. Wycieczki te jednak tym bardziej ugruntowują w każdym z nas przekonanie o odmienności, przekonanie o przynależności do wielkiej społeczności, powstałej wokół chrześcijańskiej tradycji i aksjologii.
Boże Narodzenie w Europie, staje się okazją do zamanifestowania naszej więzi i wewnętrznej spoistości, consensusu ludzi cywilizacji Zachodu wobec tego, co dla nas ważne, istotne i nam najbliższe.
Dla mnie, Boże Narodzenie ma nade wszystko wynikający z polskiej specyfiki, rodzinny charakter. Pamiętam i do końca moich dni będę pamiętał o świątecznej atmosferze mojego domu rodzinnego, o nieżyjących już niestety moich rodzicach, którzy w czasach gospodarki niedoboru, w których świąteczne wiktuały były prawdziwym rarytasem, potrafili zorganizować święta radosne i dostatnie. Mam wrażenie, że tamta atmosfera, mimo współczesnej obfitości, innego poziomu naszego życia, już niestety nie wróci......
Niezależnie od religijnego wymiaru Świąt Bożego Narodzenia, wbrew wewnętrznemu zróżnicowaniu wynikającemu z poziomu naszej zamożności i zniuansowania lokalnych tradycji, przeżyjmy te radosne święta w rodzinnej atmosferze, pomni naszych kulturowych i cywilizacyjnych zobowiązań. Naszą powinnością wobec Tych, co odeszli, wobec tych pokoleń co przyjdą po nas, jest prolongowanie tradycji i kultury cywilizacji Zachodu - co istotne - w warunkach presji agresywnego islamu. Niezależnie zatem od tego, czy towarzyszy nam naturalne, czy sztuczne drzewko bożonarodzeniowe, czy towarzyszy nam magiczny, wigilijny polski wieczór, czy inna tradycja, czy kolacja wigilijna jest prosta i skromna, czy pełna przepychu, każdy z nas, podczas Świąt Bożego Narodzenia realizuje cywilizacyjną misję. Do świadomego, akuratnego, pełnego zaangażowania realizacji tej misji, gorąco wszystkich Państwa zachęcam!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz