niedziela, 29 stycznia 2012

Syna Ministra szokujące przypadki

           Piątkowe [27.01.2012 r.] wydanie "Gazety Wyborczej" przynosi ciekawy artykuł pod tytułem: "Tempo studenta Sawickiego". 
Autor artykułu opisuje interesująca drogę edukacyjną syna obecnego Ministra Rolnictwa, prominentnego działacza koalicyjnego PSL.
Jeżeli treści jakie zawiera artykuł są prawdziwe i rzetelne - a nie ma póki co powodu nie wierzyć, aby tak nie było [co prawda sprawdziłem stronę internetową Powiatowego Lekarza Weterynarii w Sokołowie Podlaskim i nazwisko Sawicki tam nie figuruje, może to być jednak wynikiem wyłącznie opieszałości administratora strony], to jest to kolejny dowód arogancji i daleko posuniętej prywaty władzy.
Okazuje się, że w Polsce egalitaryzm jest swoiście pojmowany, a sprawiedliwość społeczna i wszelkie zasady moralno - etyczne zostały absolutnie zrealatywizowane przez rządzących.
Ośmieszono poważną państwową instytucję [SGGW], uderzono w jej reputację i renomę, obowiązujące procedury, zszargano dobre imię wymagającego profesora jedynie po to, aby jeden student - przypadkowo syn konstytucyjnego, urzędującego Ministra RP - zdał zaległy egzamin, skończył studia i w szczególnym trybie objął atrakcyjne stanowisko.
Jeżeli mechanizm opisany w "Gazecie" jest prawdziwy, a gratyfikacją za indywidualne podejście do studenta mają być stanowiska i apanaże pochodzące ze Skarbu Państwa, sprawa zasługuje na wyjaśnienie i przykładne ukaranie winnych oraz beneficjentów.
Dziwi mnie, że Minister Rolnictwa i jego bezpośredni przełożony Premier Rządu RP, nie mają w tej sprawie nic do powiedzenia. Dobrze, że komentarza nie podejmuje się Rzecznik Rządu, bo znając jego arumentację to - wzorem ACTY - mogłoby władzę publiczną dodatkowo zdyskredytować.
W Polsce studiuje tysiące młodych ludzi, wielu ma obiektywnie, zawinione i niezawinione problemy z edukacją i terminowym zakończeniem studiów. To powinno być normalne zjawisko. Dyplom uczelni wyższej ma mieć swoją wymierną wartość, być okupiony dużym wysiłkiem absolwenta.
Niestety jak widać podwójne standardy wciąż obowiązują.
Jeżeli to prawda, lekarz weterynarii Przemysław Sawicki winien zostać pozbawiony tytułu, z jednoczesnym prawem do powtórki roku.
Minister Rolnictwa Marek Sawicki powinien podać się do dymisji, a jeżeli tego nie zrobi, powinien zostać pozbawiony urzędu, z podaniem przyczyn. Nie czas na poprawność polityczną w tym względzie, trwanie koalicji także nie jest ceną, którą warto zapłacić za tolerowanie takich patologii.
Ten kraj póki co nie jest de iure prywatnym folwarkiem partiokracji, choć de facto widoczne są już coraz bardziej symptomy tego stanu rzeczy. 
To oburzające i zasmucające. To precedens nie do zaakceptowania, groźny dla demokracji, obyczajów społecznych, zachowań wyborczych. Jeżeli Partia Omnipotencji [P.O] istotnie zainteresowana jest transparentnością życia publicznego w Polsce, jeżeli nie obce są jej reguły życia społecznego, w tej sprawie nie może pozostać obojętną.
Przejście do porządku dziennego nad tym oburzającym przykładem postępowania będzie jedynie kolejnym dowodem, że istnieje zasadnicza rozbieżność między wartościami deklarowanymi, a funkcjonującymi. Jestem pewien, że milczenie w tej sprawie, traktowane będzie jako przyzwolenie i cicha akceptacja, nie tylko nie przysporzy koalicji zwolenników, ale zdecydowanie odbierze sympatyków. To koronny dowód, że stare formacje polityczne w Polsce nie radzą sobie z tak fundamentalnymi sprawami.
Wciąż pozostaje jednak otwarte pytanie co dalej? Kto po nich? Czyżby naprawdę nadchodził nieuchronnie czas radykalizmów?    
  

1 komentarz:

  1. Zbyszek, Ty naprawdę myślałeś, że jego ruszą? Przecież to jest system sprawowania władzy oparty od dołu do góry na hakach: mamy na ciebie haka, więc nie podskakuj! A przecież Sawicki jest kandydatem Donak na nowego szefa PSL. Teraz go nie mogą ruszyć, a później - będzie jeszcze bardziej podatny, sorry, przydatny;) No, ale myślę, że to "świete oburzenie" było tylko na pokaz... Ty jesteś za mądry, żeby tego nie wiedzieć. Bardziej mnie interesuje, co sądzisz o reformie emerytalnej? Kurde, nie wiem, jaki tu wybrać profil pod komentarzem. Ale Ty się połapiesz, kto: Roman, ostatnio Twój znajomy na Fejsbuku

    OdpowiedzUsuń