Przy okazji zaproszenia na organizowaną przez Harvard Business Review Polska w październiku br., w Warszawie, konferencję pod hasłem: "DNA innowacyjnej firmy", otrzymałem ciekawy materiał dotyczący przekrojowego spojrzenia na problematykę innowacyjności poszczególnych gospodarek narodowych.
Stosując dwa mierniki: 1). liczbę przyznanych patentów w kraju pochodzenia i 2). relację zgłoszonych patentów do nakładów na Badania i Rozwój [BiR], stworzono ranking najbardziej innowacyjnych krajów:
Kraj Miernik nr 1 Miernik nr 2
Japonia 187 237 3,04
USA 107 792 0,84
Chiny 79 767 2,85
Korea Płd 51 404 1,90
Niemcy 9 630 0,95
Francja 8 779 0,56
Hiszpania 2 499 0,40
Wlk. Brytania 2 323 0,70
Kanada 1 906 0,39
Indie 1 725 0,83
Polska 1 385 2,61
Australia 1 176 0,24
Szwecja 1 116 0,29
Finlandia 722 0,37
Norwegia 431 0,54
Izrael 212 0,22
Liderzy w wyścigu patentowym ilościowo, nie są zarazem liderami efektywności wykorzystania pozostających w dyspozycji środków na B i R.
Stany Zjednoczone AP prawie 4 - krotnie efektywniej wykorzystują posiadane środki na innowacje, niż tradycyjny lider w ilości uzyskanych patentów: Japonia.
Najbardziej efektywnie środki na B i R wykorzystują: Izrael, Australia i Szwecja.
Francja jest drugim - po RFN - krajem europejskim w ilości uzyskiwanych patentów, znacząco lepiej jednak od Niemiec gospodaruje środkami przyznanymi na przedsięwzięcia o innowacyjnym charakterze.
Osiągnięcia Polski w omawianej dziedzinie zasługują na odnotowanie w aspekcie ilościowym, zarazem jednak daleko nam do francuskiej efektywności [prawie 5 - krotnie niższa] w wykorzystaniu środków pro rozwojowych. Uprawnionym wydaje się być wniosek, że naszym kluczowym problemem nie jest wcale niedobór środków na innowacje, a raczej ich alokacja, co skutkuje relatywnie wysokim kosztem, jakim okupiony jest każdy polski patent.
Analiza zagadnienia przynosi ciekawe prawidłowości w odniesieniu do Skandynawii, która wyróżnia się wysoką efektywnością wykorzystania środków na innowacje, przy relatywnie niskiej liczbie uzyskiwanych patentów, co może być dowodem na ścisłą, wąską specjalizację tego obszaru, także w odniesieniu do innowacji.
W zestawieniu rzuca się w oczy, by nie powiedzieć szokuje, wyraźnie niedoreprezentowana pozycja Indii, co - biorąc pod uwagę zasoby, potencjał, a przede wszystkim zasadne aspiracje tego kraju, musi zastanawiać. Jest to zarazem potwierdzenie miejsca Indii w międzynarodowym podziale pracy, w którym przyznano - póki co - Indiom, przy ich biernej roli, rolę bardziej centrum usługowego, niż lidera innowacji.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz