sobota, 7 maja 2011

Powstania Śląskie - czyli jak nam Francuzi w historii pomogli

            Niedawna rocznica wybuchu III Powstania Sląskiego [2/3 maja 1921], stała się przyczynkiem kolejnych dyskusji i publikacji odnośnie samych powstań, ich charakterystyki, determinantów, oraz skutków.
Mimo pryncypialnych sporów między historiografią polską i niemiecką w ocenie powstań - co jest jak najbardziej zrozumiałe - w jednym panuje absolutny consensus: III Powstanie miało kluczowe znaczenie dla ostatecznego podziału Śląska, między Niemcy a Polskę, a przede wszystkim dla weryfikacji wcześniejszych planów Sprzymierzonych w tej kwestii, dodajmy niekorzystnych dla Polski.
Przypomnijmy, że państwo polskie, choć uzyskało ostatecznie mniejszą część terytorium [3214 km kwadratowych tj. 21% spornego terytorium], które zamieszkiwało jedynie 46% ludności [996,5 tys.], zyskało de facto najbardziej wartościową, bo przemysłową część Śląska [Polsce przypadło między innymi: 53 z 67 kopalń węgla kamiennego, wszystkie (9) kopalnie rud żelaza, 10 z 15 -tu kopalni cynku i ołowiu, 11 z 18 koksowni, 5 z 9 hut, 22 z 37 wielkich pieców etc.]. W rezultacie Polska stała się istotnym, większościowym, beneficjentem jednego z dwóch najważniejszych wówczas w Europie okręgów przemysłowych.
Nie chcę dziś podnosić kwestii wkładu Polski w ten proces, uczestniczyć jako strona w polemice co do źródeł [zwłaszcza w aspekcie autentyczności zrywu ludu śląskiego] i charakteru powstań [były to powstania śląskie, pro - polskie, czy anty - niemieckie?], choć w tym kontekście kluczowym wydaje się pytanie: czym byłaby II Rzeczypospolita, gdyby nie korzystne konsekwencje Powstań [trzeba pamiętać, że Polska wyraźnie przegrała Plebiscyt na Górnym Śląsku: na 1,220 mln uprawnionych do głosowania, za Polską opowiedziało się jedynie 479 359 tys głosujących, za Niemcami aż 707 606 tys; Polska wygrała głosowanie tylko w powiatach; Bytom wieś, Katowice wieś, Pszczyna, Rybnik, Tarnowskie Góry i Strzelce Opolskie!!!].
Chciałbym natomiast zwrócić uwagę na fakt roli i znaczenia poparcia Francuzów, dla ostatecznego podziału Górnego Ślaska, który jest stosunkowo mało znany i mało eksponowany, a szkoda.
Kontyngent francuski, stanowił istotną cześć Sił Rozjemczych na Śląsku [liczył 11 129 żołnierzy, dla porównania: analogiczny korpus brytyjski liczył 4676 żołnierzy, a włoski 5 075 żołnierzy]. Istotniejszym jest jednak fakt, że Francuzi, a zwłaszcza  Przewodniczący Międzysojuszniczej Komisji, gen. Henri Louis Eduard Le Rond [1864 - 1949], byli stronnikami spraw polskich [Le Rond był zresztą przyjacielem Wojciecha Korfantego]. 
Dodajmy, że jeszcze bardziej pro - polskie stanowisko niż Le Rond, zajmował Naczelny Dowódca Wojsk Sprzymierzonych na Górnym Śląsku, gen. Jules Victor Gratier [1863 - 1956].
Le Rond conajmniej wiedział o wszystkich planach Korfantego w odniesieniu do celów i planów III Powstania. Istnieją zresztą pośrednie dowody i poszlaki w pełni potwierdzające tezę, że uczestniczył w planowaniu i operacyjnym przygotowaniu Powstania [pośrednim dowodem na to, jest zakaz opuszczania koszar wydany żołnierzom francuskim w noc wybuchu Powstania i wcześniejsza koordynacja niektórych posunięć, czego przykładem aresztowanie tuż przed Powstaniem przez wojska francuskie dowództwa niemieckiego Selbschutzu, co skutecznie ograniczyło zdolność bojową oddziałów niemieckich do przeciwstawienia się uderzeniu powstańców śląskich]. 
Gen Le Rond został w II Rzeczypospolitej należycie doceniony i uhonorowany za pro - polskie sympatie, których zresztą w późniejszym okresie wcale nie ukrywał [przyjacielskie relacje z W. Korfantym, gen. Wł. Sikorskim i Ignacym Paderewskim], otrzymując doktorat honoris causa Uniwersytetu Jagielońskiego, oraz Order Virtuti Militari i Wielki Krzyż Orła Białego.   
Francuzi realizowali - powie ktoś - swój żywotny interes narodowy, polegający na limitowaniu wzrostu znaczenia Niemiec. Mieli skądinąd do tego pełne prawo, biorąc pod uwagę skalę strat i zniszczeń jakich doznała Francja w I Wojnie Światowej. Co by było jednak, jak wyglądałaby II Rzeczpospolita, jak potoczyłyby się dzieje naszego kraju, gdyby Francuzi zachowali się tak jak zachowywali się Włosi, a zwłaszcza Brytyjczycy, którzy nie kryli swych pro - niemieckich sympatii?
Warto i w tym aspekcie pamiętać, że polityka to gra interesów, a w tej grze w odniesieniu do losów Górnego Śląska Francuzi, państwo francuskie, wyraźnie nam pomogło. Niezależnie od motywacji, pozostaje faktem, że nie sposób przecenić wkładu Francuzów - przez pryzmat stosunku do kwestii Górnego Śląska po I Wojnie Światowej - w rozwój i stworzenie materialnych podstaw odrodzonej państwowości polskiej.
Generał Le Rond zmarł w Paryżu, 25 maja 1949 roku, generał Gratier w La Tranche, 23 września 1956 roku. Ciekawy jestem czy kiedykolwiek, jakikolwiek oficjalny reprezentant państwa polskiego, a tym bardziej przedstawiciele władz samorządowych województwa śląskiego, odwiedzili miejsce ostatniego spoczynku tych prawdziwych rzeczników polskich i śląskich interesów.      

2 komentarze:

  1. Co by było jednak, jak wyglądałaby II Rzeczpospolita, jak potoczyłyby się dzieje naszego kraju, gdyby Francuzi zachowali się tak jak zachowywali się Włosi, a zwłaszcza Brytyjczycy, którzy nie kryli swych pro - niemieckich sympatii?
    ...byłaby znacznie biedniejsza,ale by była a natomiast nie byłoby Ślązaków.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ślązacy by byli - nie ma najmniejszych powodów, by przypuszczać, że pod niemiecką administracją nagle by zniknęli (skoro nie zniknęli przez wiele dziesięcioleci pruskich/niemieckich rządów). Warto zauważyć, że liczba Ślązaków na Śląsku spadła gwałtownie właśnie pod polskimi rządami.

    OdpowiedzUsuń