Vichy to powszechnie rozpoznawalny na świecie symbol Francji w przynajmniej trzech aspektach:
1]. Vichy, to nazwa firmy kosmetycznej założonej w 1931 roku, a dziś jednej z kluczowych 23 marek kosmetyków o światowym zasięgu, stanowiącej współcześnie własność koncernu L'Oreal - 1-ej na świecie, obecnej w 130 krajach grupy kosmetycznej, o francuskim rodowodzie, oraz o obrotach przekraczających 19,5 mld Euro [2010 r].
2]. To także nazwa naturalnej wody mineralnej, należącej do hiszpańskiej grupy kapitałowej Vichy Catalan S.A, o udowodnionych działaniu leczniczym.
3]. To wreszcie miasto - stolica Państwa Francuskiego, legalnego tworu politycznego powstałego po upadku Francji w 1940 roku, kolaborującego z Niemcami, z marszałkiem Ph. Petain'em na czele.
Zwłaszcza ta ostatnia konotacja warta jest bliższej charakterystyki.
Vichy, to stare położone w Owernii, założone jeszcze przez Rzymian [jako Aquae Calidae] miasto o uzdrowiskowym charakterze, dysponujące wodami termalnymi, oraz znane z dobroczynnego dla zdrowia działania wód mineralnych.
Później przez całe wieki zapomniane, przeżyło ponowny rozkwit w XIX wieku, za sprawą Napoleona III, który darząc Vichy szczególną estymą uczynił z miasta perłę uzdrowiskową Francji, o wybitnie prestiżowym charakterze.
Niezależnie od stosunku do roli Vichy w okresie drugiej wojny światowej, warto odwiedzić to niespełna 30 tysięczne dziś miasteczko, dla jego imponującej historii, oryginalnej, pięknej, a zarazem dostojnej architektury, nowoczesnych rozwiązań infrastrukturalnych, ciekawych muzeów, oraz uroku uzdrowiska. Spacer po uliczkach, wizyta w pijalni wód i części uzdrowiskowej, zwiedzenie gmachu opery, to bezsprzecznie niezapomniane wrażenia.
Vichy to coś więcej niż kosmetyki i woda mineralna zbawienna dla zdrowia, oraz trudna historia. To możliwość znakomitego spędzenia wolnego czasu, połączenia pobytu uzdrowiskowego w przyjaznym środowisku, ze spotkaniem z różnymi obliczami żywej jeszcze historii, oraz możliwość obcowania z przyjaznymi, okazującymi stale dowody sympatii mieszkańcami.
Wizytę w Vichy, nawet krótką, jednodniową, rekomenduję z pełnym przekonaniem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz