Znane co najmniej od VII wieku, przede wszystkim za sprawą klasztorów, dla których stanowiły niegdyś istotny element budżetu, wina burgundzkie uchodzą za synonim prestiżu, [choć ustępują w tym aspekcie w zgodnej opinii winom z regionu Bordeaux], oraz uważane są dosyć powszechnie - i chyba słusznie - za wysublimowane, w aspekcie kształtu bukietu smakowego.
Winnice Burgundii zajmują obszar około 45 tys. ha, w pasie od Chablis po Lyon, choć w aspekcie właścicielskim charakteryzuje je znaczne rozdrobnienie [średnia wielkość winnicy mieści się miedzy 5 a 15 ha].
Burgundia to królestwo trzech szczepów winnych:
1. Chardonnay [białe wina, przede wszystkim z regionu Chablis]
2. Pinot Noir [czerwone wina]
3. Gamay [Beaujolais, pełna nazwa tego szczepu to: Gamay Noir a'Jus Blanc. Ciekawostką jest niewątpliwie fakt, że uprawa tego szczepu została czasowo zabroniona w 1385 roku, decyzją książąt burgundzkich z powodu... niskiej jakości uzyskiwanego wina].
Z win burgundzkich klasyfikowanych najczęściej na: bazowe [bourgogne], village i premier cru, za najlepsze uchodzą te, pochodzące z regionu Chablis [wian białe], za najbardziej prestiżowe zaś z regionu Cote de Nuits [wina czerwone] i Cote de Beaune [białe i czerwone]. Pochodzenie wina z tych regionów jest rękojmią wysokiej jakości i niezapomnianych wrażeń smakowych.
Burgundię - piękną, historyczną krainę [osobiście darzę ją szczególną estymą: był to pierwszy region w którym byłem we Francji, podczas mojego pierwszego pobytu w tym oszałamiającym kraju... 31 lat temu!!!], warto zwiedzać także pod kątem szlaku wina. Główny szlak liczący ok 150 km [od Dijon po Maconnais], obfituje poza winnicami w piękne krajobrazy, dając olbrzymie możliwości indywidualnej aranżacji trasy wycieczki. Szczególnie polecam wizytę w mieście Beaune oraz opactwach Citeaux oraz Tournus w aspekcie zabytków architektury, oraz w wiosce Puligny Le Montrachet, gdzie znajduje się najsłynniejsza na świecie winnica białych winogron: Le Montrachet.
Mnie udało się zwiedzić winnice i zapoznać z produkcją firmy Albert Bichot, założonej w 1831 roku przez Bernarda Bichot, dysponującej dziś areałem 100 ha winnic. W towarzystwie ówczesnego Dyrektora Sprzedaży firmy [a dziś Dyrektora komunikacji] Pana Philippe de Marcilly, mieliśmy okazję poznać tajniki produkcji, składowania i oczywiście pod fachowym okiem degustować znakomite produkty. Ogromne wrażenie zrobił na nas pałac, będący siedzibą zarządu firmy, w stylu II Cesarstwa. Niesamowite wrażenia.
Wina burgundzkie [oczywiście te markowe], najlepiej przechowywać około 10 lat, w odniesieniu do win czerwonych i 5 - 8 lat, w przypadku win białych. Wtedy uzyskują one optymalne walory smakowe i zapachowe.
Na zapoznanie się z Burgundią trzeba zarezerwować w wymiarze czasowym minimum 2 dni. Oczywiście - w przypadku planów zwiedzania winnic - nieodzowne jest wcześniejsze uzgodnienie terminów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz